abcd |
Wysłany: Nie 16:07, 07 Sie 2005 Temat postu: In Memoriam |
|
Cytat: | Na rynku całkiem niedawno pojawiła się niezwykle oryginalna gra. Jest przygodówką, ale dość niespotykaną, bowiem do zabawy w nią wymagany jest stały dostęp do Internetu. In Memoriam, bo o tej grze mowa, nie stała się hitem, a szkoda, bo historia w niej opowiedziana, a już tym bardziej wykonanie produktu warte są uwagi. |
Cytat: | W In Memoriam rozwiązujemy zagadkę porwania pary dziennikarzy. Płyta, którą wkładamy do czytnika, a konkretniej dysk dostarczony pocztą przez samego porywacza, przedstawiana jest nam jako dowód w sprawie. Policja (jak to policja...) nie może sobie sama poradzić z rozszyfrowaniem zawartości płyty, rozsyła więc ją do wszystkich zainteresowanych, czyli tych, którzy chcą pomóc w rozwiązaniu zagadki. I tak, przechodząc przez kolejne zadania przygotowane przez szaleńca, coraz więcej dowiadujesz się nie tylko o nim samym, ale i o porwanej parze. |
Cytat: | Jack Lorsky i Karen Gijman spotkali się, by rozwiązać sprawę tajemniczej śmierci ojca Karen. Jack, dziennikarz, koniecznie chciał dowiedzieć się co powodowało ludźmi, którzy podczas popełniania zbrodni zostali uwiecznieni na pewnej kasecie video. Karen, graficzka, chce za wszelką cenę dowiedzieć się, kto zabił jej rodzica. Podróżując, para zwiedza całą masę miejsc i wraz z upływem czasu coraz bardziej zbliża się do siebie. Wszystkiego tego dowiadujemy się z filmów prezentowanych w miarę postępów w rozwiązywaniu zagadek. |
Cytat: | Gra podzielona została na sześć części. W każdej z nich przyjdzie użytkownikowi rozwiązać całą masę zagadek. Wiele z nich wymaga sporej wiedzy ogólnej, choćby o... wyspach greckich. Zadania polegają na układaniu zdjęć i poszukiwaniu przedstawionych na nich miejsc, dopasowywaniu do siebie elementów ceramicznych tabliczek, czy też na przeprowadzaniu kulki przez labirynt. Jak widać z powyższego opisu, nie można tu jednoznacznie sklasyfikować postawionych przed graczem wyzwań. Warto wspomnieć, że część z nich z czasem zaczyna wydawać się jakby zrobiona na siłę. Wspomniane już przeciąganie piłeczki po labiryncie jest nie dość, że bardzo trudne, to jeszcze właściwie nie wiadomo, po co się je wykonuje. Czyżby tylko po to, by na chwilę spowolnić postępy rozgarniętego gracza? |
|
|